Mieliśmy na naszym warcabowym tronie Andrzeja. Po nim nastał Jerzy. Trzecim był Ryszard (to było w roku gdy po raz pierwszy w MP grał tegoroczny organizator finału i piszący te słowa). Po wielu latach na tronie zasiadła nawet Natalia! Karola mamy po raz pierwszy.
Wszyscy kibice warcabów w Polsce wiedzieli, że Karol Cichocki któregoś dnia zdobędzie złoto MP. Już w marcu 2010 roku zaskoczył wszystkich zdobywając złoty medal w MP w blica. A miał wówczas zaledwie 10 lat i niespełna 3 miesiące. Dopiero co zakończona juniorska kariera Karola była również wyjątkowa. Występował w Młodzieżowych MP dziesięciokrotnie i zdobył w nich 10 medali. Wszystkie złote!
Juniorska kariera międzynarodowa Karola jest również imponująca.
Siedem medali MME/MMŚ:
Złoto: Hijken 2009 (MME)
Srebro: Tallinn 2015 (MME), Dąbki 2017 (MMŚ)
Brąz: Tours 2013 (MMŚ), Tallinn 2013 (MME), Pińsk 2016 (MME), Witebsk 2017 (MME)
Do tego mieszka dorzucić jeszcze trzeba złoto w blica (MMŚ 2019) i dwa medale brązowe w aktywne (MME 2016 i 2017). Zatem równe 10!
Warto też dodać, że w tych turniejach wyprzedzali go często tacy zawodnicy jak Martijn van Ijzendoorn czy Jan Groenendijk. Rywalizował zatem z zawodnikami, którzy w tej chwili należą do ścisłej światowej czołówki.
Mam nadzieję, że Karol znajdzie czas na aktywniejszy udział w poważnych turniejach seniorskich. Do tej pory w imprezach seniorskich startował bardzo rzadko i tylko w Polsce. O tym, że stać go na wiele przekonaliśmy się w Szczyrku dwa lata temu gdy Karol pokonał Valnerisa.


Prowadzenie od startu do mety zawsze robi wrażenie. Karol grał najskuteczniej, wykorzystywał swoje szanse. Chwile niepewności przeżywał piątej rundzie z Piotrem. Dwa punkty przewagi przed ostatnim dniem w którym pozostały dwie rundy i już wszyscy wieszaliśmy złoto na szyi Karola. To jest jednak sport i emocje. Gdy cel wydaje się bliski zaczynają się emocje. Iluż to sportowców traciło ogromną przewagę na ostatniej prostej a przyczyną były wyłącznie emocje.