Wyniki półfinałów wszyscy już zdążyli zobaczyć na stronach ChessArbiter. Odnotuję, że z grupy “B” awansowali: Sadowska (nie pierwsza to jej wygrana w półfinałach!), Urbanek, Gronowski i Pałeczny. W grupie “A” zwyciężył M.Adamaszek przed L.Mikuliczem, B.Golińskim i M.Niczyporukiem. Turnieje były wyrównane i realne szanse na awans miało wielu. Na pewno niespodzianką jest wypadnięcie “za burtę” Piotra Chmiela ale … dla mnie sensacją jest brak awansu M.Kobylińskiego! Gdyby istniały warcabowe zakłady u londyńskich bookmacherów, to z pewnością za jednego funta postawionego na jego awans, płacono by nie więcej niż 1,1.
Półfinały MP rozegrano po raz pierwszy w 2000 roku, gdy odeszliśmy nareszcie od MP szwajcarem na rzecz 12-osobowego turnieju kołowego. Do roku 2003 grano jeden turniej z którego awansowała pierwsza ósemka. Od 2004 roku zawodnicy dzieleni są na dwie grupy z której awansuje po czterech. To bardzo uatrakcyjniło ten turniej.
Postanowiłem podsumować dotychczasowe 14 półfinałów. Podliczyłem starty i awanse. Co prawda nie zawsze ci co wywalczyli awans przystępowali do walki w finale, ale w moim zestawieniu liczy się wywalczony awans.
Podzielę się swoimi podliczeniami:
- w półfinałach grało do tej pory 176 osób,
- awans wywalczyło 41 z nich,
- aż 11 razy grali w półfinałach: M.Kobyliński, St.Urbanek i Ł,Kosobudzki, po 10 razy P.Oderkiewicz, P.Kosobudzki,
- 10 razy awansował M.Kobyliński! Po raz pierwszy nie awansował właśnie w tym roku! Po 6 razy wywalczyli awans: St.Urbanek (w 11-ty startach), P.Oderkiewicz (10), B.Gronowski (9), M.Grzesiak (8), R.Sawczyk (7).
- Z tych, którzy nigdy nie wywalczyli awansu najwięcej startów (po 6) w półfinałach zaliczyli: L.Napiontek, K.Krygier, S.Morzy i T.Marczuk.
- Jednak najwięcej razy na tarczy wracali z półfinałów bracia Kosobudzcy. Obaj nie awansowali po 8 razy. Przemysław awansował 2 razy na 10 startów, Łukasz 3/11
Po porażce z Adamaszkiem w piątej rundzie, łyk kawy i … walka o kolejny awans.
Runda 7
Mateusz Niczyporuk – Mirosław Kobyliński
pozycja po 45 posunięciu białych.
Wygrana czarnych zdaje się nie podlegać dyskusji. 45. … 17-21 (efektowniej i szybciej prowadzi do celu: 45. …1621! 46.27:16 33-39 47.40-34 39:30 48. … 30-34 białe nie mają podstaw by kontynuować grę. Ciągle jednak pozycja czarnych jest oczywiście wygrana!). 46.27-22 07-12 47.32-28 33-38?? (47. …21-27! kończy sprawę! Teraz to już białe mają wygrana pozycję i walczą o finał…) 48.42:33 29:38 49.40-34 38-43 50.34-29 24:33 51.28:48 12-18 52.13-09 03:14 53.22:13 14-19 54.13:24 21-27 55.24-19 27-32 56.37:28 26-31 57.19-14 31-37 58.14-10 37-41 59.28-22 16-21 60.10-05 41-47 61.22-18x
Kolejny dowód na to, że najtrudniej jest wygrać wygraną partię! Gratulacje dla młodego zawodnika Roszady Lipno. Tak tak – młodego! Co prawda 21 lat to nie jest wiek juniorski, Sawczyk i Reszka zdobywali mistrzostwo Polski jako nastolatkowie. Ale w roku w którym urodził się przeciwnik Kobylińskiego w tej partii (1991), MP tytułu Mistrza Polski bronił … Kobyliński (wygrał Balcerowicz).
Powodzenia w finale.